PUKS ROCH Jasienica - strona oficjalna

Strona klubowa

Facebook

 

Zegar

Logowanie

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Sport.pl

Buttony

Aktualności

Kolejny maraton zaliczony

  • autor: PN, 2016-04-25 22:01

Pierwszy etap tegorocznego sezonu biegowego za mną. 17 kwietnia przebiegłem maraton w Łodzi, który był docelowym wiosennym startem. Choć nie pobiłem rekordów życiowych, to odnotowałem dobre wyniki i po krótkim odpoczynku powinienem z powodzeniem startować w kolejnych biegach już na krótszych dystansach.

Kwietniowe starty wyszły mi trochę pechowo. Wysoko zawiesiłem sobie poprzeczkę, mocno trenowałem, nabijałem licznik kilometrów, no i w związku z tym nastawiałem się na kolejny progres wyników. Skończyło się lekkim niedosytem, no ale cóż – nie zawsze da się robić życiówki, a bieganie uczy, że nigdy nie można być niczego pewnym, że zawsze trzeba być przygotowanym na wszystko, a szczególnie w maratonie, który bywa wyjątkowo nieprzewidywalny.

3 kwietnia w Warszawie podczas startu w półmaratonie celowałem w rezultat 1:24:00. Do 17 km realizowałem cel, jednak walka jaką od 4. km toczyłem z żołądkiem oraz własnym organizmem wykończyła mnie i na ostatnich kilometrach walczyłem już tylko o ukończenie biegu. Ostatecznie zameldowałem się na mecie z czasem 1:25:54.

Podobnie wyszedł start w maratonie w Łodzi. Na jego trasę wyruszyłem z celem ukończenia go w 2 godziny 55 minut. Wszystko szło dobrze do ok. 28 km. Wtedy jednak już mocno odczuwałem skutki wysokiego tempa, które narzuciłem od początku, a przede wszystkim słońca, które grzało coraz mocniej i z każdym kolejnym krokiem odbierało mnóstwo sił. Po 34 km czułem już ogromne pragnienie, co oznaczało, że organizm jest odwodniony. Zacząłem przechodzić do marszu, aby odciążyć organizm i nie wyeksploatować się przed metą. Widoki słabnących biegaczy czy zawodników elity, którzy szli z numerami startowymi w ręku rezygnując z dalszego udziału w biegu, nie nastrajały optymistycznie. Jeszcze do 38 km tliła się nadzieja przynajmniej na złamanie 3 godzin, ale kiedy zaczęły mnie łapać skurcze mięśni wtedy już definitywnie odpuściłem. Liczyło się już tylko to, aby dotrzeć do mety na własnych nogach i w zdrowiu. Udało się i na metę zlokalizowaną w hali Atlas Areny wbiegłem z czasem 3:04:09 zajmując 86. miejsce wśród 1700 maratończyków, którzy w tym dniu pokonywali ulice Łodzi.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [681]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Sponsorzy

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 10

Ostatnie spotkanie

"ROCH" JasienicaZygi Ranch
"ROCH" Jasienica 6:1 Zygi Ranch
2019-03-10, 13:00:00
     
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 9
Iskra Zaręby Kościelne 2:5 Potężne Santosy
Alpla 5:1 FC Balonik
SAS Ostrów 5:3 ZGK
"ROCH" Jasienica 6:1 Zygi Ranch
Apin 5:3 Dream Team

Tabela ligowa

Inne rozgrywki » Ekstraklasa
1. Dream Team 22 bz
2. Apin 20 bz
3. SAS Ostrów 18 bz
4. Potężne Santosy 16 plus
5. "ROCH" Jasienica 15 plus
6. Zygi Ranch 13 minus
7. Alpla 10 bz
8. ZGK 6 bz
9. FC Balonik 5 bz
10. Iskra Zaręby Kościelne 1 bz

Losowa galeria

Puchar Wójta Zima 2010
Ładowanie...

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Statystyki drużyny

Kalendarium

18

04-2024

czwartek

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość
aspen_naw
status Gadu-Gadu
PawelN
status Gadu-Gadu

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 56, wczoraj: 73
ogółem: 3 255 428

statystyki szczegółowe